Myślę, że dobry podkład jest jednym z najważniejszych kosmetyków w damskiej kosmetyczce. W każdym razie tak właśnie jest w moim przypadku. Moja cera nie należy do najładniejszych i to mimo tego, że bardzo o nią dbam. W okresie dojrzewania walczyłam z bardzo silnym trądzikiem i niestety widać to do teraz – mam jeszcze trochę blizn na policzkach.
Podkładu kryjącego używam na co dzień
Przez to, że moje policzki nie są w najlepszym stanie to potrzebuję podkładu, który zakrywa wszelkie niedoskonałości. Z drugiej strony jednak zależy mi na tym by moja cera nie wyglądała bardzo nienaturalnie, a więc nie lubię podkładów zbyt ciężkich. Chciałabym kiedyś w przyszłości nosić podkład bardzo lekki, który tylko lekko wyrównuje koloryt skóry, ale na razie jestem zdana na podkład kryjący. Na szczęście parę miesięcy temu udało mi się znaleźć idealny podkład, który nie tylko dobrze kryje ale też wygląda bardzo dobrze na mojej skórze, która jest skórą mieszaną. Podkład ten lubię też za doskonale dobrany do mojej cery kolor, co kiedyś było dla mnie bardzo dużym problemem – większość podkładów była za ciemna, albo w nieodpowiednim tonie. Mam bardzo jasną, ale ciepłą karnację, a więc w drogerii nigdy nie mogłam znaleźć niczego, co odpowiadałoby mi w stu procentach. Mój podkład jest w formie dość rzadkiej, co bardzo mi odpowiada. Świetnie nakłada się gąbeczką, dzięki której uzyskuję na twarzy bardzo ładne wykończenie.
Jestem pewna, że każdy kiedyś trafi na podkład, który będzie sprawdzał mu się idealnie. Trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość, ponieważ naprawdę rzadko jest tak by od razu, zaczynając swoją przygodę z makijażem, znaleźć taki podkład, który będzie dobry. Najpierw trzeba trochę poznać swoją skórę i zdobyć więcej wiedzy o produktach do makijażu. Ja swój podkład, który świetnie kryje po prostu uwielbiam i nie oddałabym go za nic innego.