W ciągu swojej kariery pracowałem w wielu miejscowościach, dlatego mam z nimi wiele wspomnień. W czasie pracy w Bielsku swoje śniadania kupowałem w pewnym bardzo przyjaznym bistro. Atmosfera w nim była bardzo dobra, dzięki temu, że był to mały, rodzinny biznes. Niedawno jak przejeżdżałem przez Bielsko odwiedziłem to bistro i widziałem, że nic się nie zmieniło.
Świetna atmosfera w bistro
Zawsze odwiedzałem to bistro w okolicach godziny dziesiątej. O tej porze pracowała tam główna pomysłodawczyni tego biznesu. W tym lokalu bardzo podobał mi się wystrój. Było tam naprawdę kolorowo, co sprawiało, że odwiedzający tryskali energia oraz dobrym nastrojem. Podejście do klientów również było profesjonalne. Kobieta, która mnie obsługiwała zawsze była miła. Ogólnie mówiąc, zawsze można było z nią zamienić kilka słów w oczekiwaniu na posiłek. Przechodząc do tematów gastronomicznych, trzeba przyznać, że śniadania, które tam wydawano były bardzo smaczne. Najczęściej wybierałem dania domowe, jednak dla osób, które lubią bardziej nowoczesne posiłki również coś się znalazło. Jedzenie było serwowane również na wynos. Czasami kupowałem tam kanapki, albo kompot. Po przyniesieniu własnego termosu zawsze miałem dużo kompotu w odpowiedniej temperaturze. Muszę przyznać, że był niesamowicie przydatny w czasie zimowych oraz letnich dni. Jeśli chodzi o to bistro Bielsko zawsze będzie mi się z nim kojarzyło. Bardzo dobrze wspominam lokal.
Takie lokale gastronomiczne przyciągają najwięcej gości, ponieważ są do nich przyjaźnie nastawione. Z panią, która mnie obsługiwała można było chwilę porozmawiać, a posiłki były smaczne. Jestem zwolennikiem domowej kuchni, ale moi znajomi z pracy chwalili dania bardziej wyszukane. Dla każdego coś się znalazło. W czasie przerw śniadaniowych dobrze było posiedzieć w ciepłym, kolorowym lokalu z wesołą obsługą.
